Po oficjalnym rozwiązaniu Dead Can Dance w 1998 roku Brendan i Lisa zajęli się swoimi własnymi projektami. Działalność solową prowadzili jednak już znacznie wcześniej, a liczba projektów, w których brali udział przez kilkanaście lat jest całkiem pokaźna. Na początek, przyjrzyjmy się solowym dokonaniom męskiej połowy DCD.
Eye of the Hunter
W październiku 1999 roku nakładem wytwórni 4AD ukazuje się pierwszy solowy album Brendana Perry'ego. - Poszczególne utwory powstawały w różnym czasie – mówił w jednym z wywiadów. - Niektóre miały kształt dema, inne wykonywałem już podczas koncertów. W ciągu kolejnych lat sporo w nich zmieniłem. Jednak właściwy proces stworzenia z nich finalnych wersji: nagrania, zaaranżowania, zebrania muzyków, poszło błyskawicznie. Z perspektywy lat Brendan przyznaje, że album „Eye of the Hunter” to raczej luźny zbiór klasycznych w formie piosenek, aniżeli koncepcyjna całość. - Podjąłem dość świadomą decyzję, że chcę poświęcić więcej czasu na granie na gitarze wraz z moimi przyjaciółmi, w niezobowiązujący do niczego sposób. Wróciłem do gitary akustycznej i postanowiłem dość szybko nagrać kilka utworów, głównie coverów, z repertuaru przede wszystkim Tima Buckleya, Freda Neila, Tima Hardinga, a z biegiem czasu dołączyłem własne kompozycje utrzymane w tym właśnie stylu. Tim Buckley wywarł na mnie spory wpływ - na moją akustyczną muzykę, sposób w jaki komponuję i gram na gitarze. Na płycie znalazł się więc także cover utworu „Must Have Been Blind” Buckleya. Warto wspomnieć, że nieco później Brendan nagrał na potrzeby kompilacji „Sing a Song for You: Tribute to Tim Buckley” swoją wersję utworu „Dream Letter” tegoż wykonawcy, która dla wielu jest jedną z najlepszych aranżacji w karierze solowej Brendana. Choć album spotkał się z dość ciepłym przyjęciem wśród fanów artysty, nie okazał się sukcesem komercyjnym. Brendan winił za to wytwórnię 4AD (już bez Ivo-Watts Russela) i jej znikome zaangażowanie w promocję. Na kolejny solowy album trzeba nam było czekać aż jedenaście lat.
Ark
Pod koniec 2009 roku Brendan ukończył pracę nad drugim albumem solowym „Ark”. Jak sam wyjaśniał, tak długi czas oczekiwania na kolejną płytę studyjną był spowodowany nie tylko trasą koncertową czasowo reaktywowanego DCD, która miała miejsce w roku 2005 (wtedy to legendarna grupa dała swój pierwszy i jedyny do tej pory koncert w naszym kraju), ale też koniecznością rozbudowy studia o nowy sprzęt i jego opanowanie. Brendan chciał bowiem wykreować na swoim nowym albumie zupełnie nowe dźwięki. - Brzmienie tego materiału jest bardzo współczesne, sporo tu elektroniki – opowiada. - Jestem zachwycony rozwojem technologii, tym z jaką łatwością można dzisiaj uzyskać te wszystkie niesamowite brzmienia. Nigdy wcześniej nie zagłębiałem się w to jako twórca, ale przy "Ark" poczułem, że domaga się tego materiał. W tym teksty, bo poruszam w nich bardzo aktualne tematy, takie jak ekologia, klimat polityczny naszych czasów, neokolonialne konflikty... Skomponowany, nagrany i wyprodukowany w całości przez Brendana „Ark” był pierwszym albumem sygnowanym jego nazwiskiem niewydanym przez wytwórnię 4AD. Po rozczarowaniu jej dotychczasową polityką wydawniczą, Brendan nawiązał kontrakt z niezależnym wydawcą Cooking Vinyl. Gotowy album pojawił się w sprzedaży sklepowej w czerwcu 2010 roku. Kilka miesięcy wcześniej był dostępny wyłącznie na licznych koncertach promujących płytę. Praktycznie większość czasu na przestrzeni lat 2010-2011 Perry spędził w trasie koncertowej po Europie i Stanach Zjednoczonych. Ku naszej uciesze zawitał też kilkakrotnie do Polski. Album odniósł dużo większy sukces, aniżeli „Eye of the Hunter” i spotkał się z wieloma ciepłymi recenzjami. Brendan wyznał, że kontrakt z Cooking Vinyl przewiduje wydanie jeszcze dwóch kolejnych płyt solowych, na które ma już skomponowanych kilka utworów.
A oto najciekawsze naszym zdaniem projekty, w których gościnnie udzielał się Brendan Perry:
Współpraca z Hectorem Zazou
Jean-François Bizot, francuski pisarz i dziennikarz radiowy powiedział kiedyś: „Anglicy mają Petera Gabriela, Amerykanie Davida Byrne, Francuzi Hectora Zazou”. Zmarły w 2008 r. kompozytor tworzył i produkował muzykę czerpiącą z kultury całego świata (co bliskie było idei DCD). Współpracował z wieloma światowej sławy muzykami, nie bojąc się eksperymentowania z przeróżnymi muzycznymi gatunkami. Często reinterpretował klasyczne motywy z najróżniejszych zakątków globu. Brendan Perry współpracował z Hectorem Zazou czterokrotnie w latach dziewięćdziesiątych. Udzielał się w albumach: „Sahara Blue” (tutaj pojawiła się również Lisa ze swoim wokalem), „Songs from the cold seas”, „Glyph” oraz „Lights in the dark”. Brendan zajmował się przede wszystkim instrumentami perkusyjnymi oraz syntezatorami, pomagał też jako inżynier dźwięku. Perry jest z tej współpracy szczególnie dumny, co więcej – traktował Zazou jako swojego przyjaciela i muzyczny autorytet.
Współpraca z Co Ex
Co Ex to projekt Klausa Vormehra, irlandzkiego muzyka łączącego swoje fascynacje etnicznymi dźwiękami z zamiłowaniem do elektroniki. Jest to jeden z bliższych przyjaciół Brendana, który pomógł Vormehrowi w nagrywaniu utworu „Chant of Amergin” z kultowej dla wielu płyty "Synaesthesia", na której udzielała się również żona Klausa – Eleanor. Po jej tragicznej śmierci DCD zadedykowali jej swój album „Spiritchaser”, na którym gościnnie udzielał się Klaus.
Współpraca z Elijah's Mantle
Elijah's Mantle to jeden z najoryginalniejszych projektów muzycznych z dziedziny szeroko pojętej alternatywy tworzony przez Marka Ellisa, niegdyś dyrektora artystycznego „Teatru Maski” w Wielkiej Brytanii. Komponuje on elektroniczną muzykę inspirowaną dziełami Bacha i Handla z tekstami zaczerpniętymi z największych poetów doby romantyzmu, bądź też... z tekstów liturgicznych. Wszystko to z iście teatralną manierą. Na początku lat dziewięćdziesiątych zainteresował swoimi kompozycjami Brendana, który zaproponował mu pomoc w nagraniu debiutanckiego albumu „Angels of perversity”. Udostępnił mu swoje studio w Quivvy oraz udzielił się instrumentalnie przy nagraniu utworu „Quem di dilicunt”. Warto wspomnieć, że w późniejszych latach Mark Ellis rozpoczynał solowe koncerty Lisy Gerrad recytując wiersze Szekspira, Verlaine i Baudelaire.
Współpraca z Piano Magic
Piano Magic jest prężnie działającą angielską grupą. Jej członkowie tworzą ambientową, nieco popową muzykę, która odkryta została przez samego Johna Peela. Swego czasu nagrali dwa albumy dla 4AD. Przygoda Brendana z muzykami tej grupy była jednorazowa. Po prostu... poprosili go o udział w nagraniu dwóch utworów na album pt. „Ovations”, na co Perry chętnie przystał. Były to kompozycje: „The Nightmare Goes On" i "You Never Loved This City”. Zwłaszcza druga z nich, w całości zaśpiewana przez Brendana stała się bardzo popularna, przez co Perry do dziś często wykonuje ją na swoich koncertach.
Współpraca z Peterem Ulrichem
Petera Ulricha przedstawiać nie trzeba. Niegdyś pełnoprawny członek DCD, później stały współpracownik grupy, specjalizujący się we wszelkiego rodzaju instrumentach perkusyjnych. W 1999 roku wydał swój pierwszy solowy album (dając się poznać również jako dobry wokalista) o tytule „Pathways and Dawns”, który nagrano z dużą aranżacyjną pomocą Brendana, rzecz jasna, w jego studiu w Quivvy. Powstała ciekawa płyta wyraźnie inspirowana muzyką celtycką, w wielu miejscach przypominająca twórczość Dead Can Dance.