Po wydaniu „Spleen And Ideal” Brendan i Lisa byli zasypywani propozycjami wzięcia udziału w licznych muzycznych projektach, w tym do komponowania muzyki filmowej. Wówczas jednak odrzucali je, tłumacząc, że film jako medium ich nie interesuje i chcą się skupić wyłącznie na muzyce (choć, jak wiemy, z czasem zmienili zdanie). Nie odmówili jednak Ivo Watts-Russelowi, który przygotowywał się do swojego nowego projektu o roboczej nazwie „Music For Films”. Miał to być zestaw wideoklipów prezentujących wybrane utwory artystów z wytwórni 4AD, stanowiący zarazem swoiste podsumowanie jej dziesięcioletniej historii. O ile Brendan dał się przekonać do tej idei dość łatwo, długo trwało zanim wraz z Ivo namówili do niego Lisę, która nigdy nie chciała kręcić tzw. teledysków. Tym razem wyraziła ostatecznie zgodę, choć wciąż bez większego przekonania. Przyjęto, że każdy wykonawca przygotuje niepublikowany wcześniej utwór, do którego zostanie nakręcona ilustracja filmowa. Dla DCD był to spory problem, gdyż nowe kompozycje były wówczas niegotowe, zaś ze starszych zostało im już tylko instrumentalne nagranie pt. „The Protagonist”. Siłą rzeczy wybrano ten właśnie dziesięciominutowy utwór, skomponowany i nagrany w całości przez Brendana. Ivo postanowił jednak nagiąć nieco reguły i sięgnąć do znanego już wówczas utworu „Frontier”. Nie wykorzystał jednak wersji, którą zamieszczono na pierwszym longplayu grupy, lecz stare nagranie, jeszcze z 1980 roku, które było – warto zaznaczyć – pierwszym wspólnym dziełem Brendana i Lisy. Ci zaś zgodzili się na ten zabieg, choć wciąż bez większego entuzjazmu.
Za całokształt klipów odpowiadał Nigel Grierson, który wcześniej zajmował się m.in. projektowaniem okładek dla wydawanych przez 4AD albumów. Niestety, muzycy z DCD nie wspominają najlepiej współpracy z nim. Grierson od razu bowiem oświadczył, że nie podejmie się pracy nad projektem, jeśli nie będzie miał wolnej ręki i możliwości decydowania o wszystkim samemu. Zraziło to do niego Brendana, który próbował co prawda przekazać mu swoje pomysły na klipy, lecz w większości nie znalazły one odzwierciedlenia w finalnym dziele. - Brakuje mi w tym klipie spójności pomiędzy poszczególnymi sekwencjami – mówił o teledysku do „The Protagonist”. - Choć strona wizualna została zrobiona doskonale, to uważam, że przekaz jest ważniejszy od oprawy. Z kolei Lisa, która musiała wziąć udział w klipie do „Frontier”, była tak bardzo rozczarowana efektem końcowym, że otwarcie żałowała udzielonej zgody. - Całość wydaje się bez sensu, nie współgra z nastrojem nagrania – mówiła. - Żałuję, że nie dotrzymałam danego sobie słowa.
Ostatecznie cały projekt został ukończony w połowie 1987 roku i wydany pod nazwą „Lonely Is An Eyesore” – zarówno na płytach jako muzyczna kompilacja – jak i na kasetach wideo. Wydawnictwo nie spotkało się jednak z ciepłym przyjęciem, a jeśli już krytycy zwracali uwagę na jego jaśniejsze strony, pisali głównie o utworach Dead Can Dance. Te nieprzyjemne doświadczenia na tyle mocno odbiły się jednak na artystach, że do dziś nie powstały żadne inne oficjalne wideoklipy z udziałem Dead Can Dance.