Brendan Perry przyszedł na świat w skromnej robotniczej rodzinie w Londynie 30 czerwca 1959 roku. Jego matka jest Irlandką, zaś ojciec Anglikiem. Brendan dorastał jako najstarszy spośród trojga rodzeństwa w ubogiej dzielnicy Whitechapel we wschodniej części miasta. Poza epizodem związanym z udzielaniem się w szkolnym chórze dorastający Brendan nigdy nie pobierał jakiejkolwiek edukacji muzycznej. W wieku czternastu lat samodzielnie próbował nauczyć się gry na gitarze, robiąc to jednak głównie dla własnej przyjemności, nie wiążąc swojej przyszłości z muzyką.
W 1973 roku jego rodzice zdecydowali się wyemigrować z dziećmi do Auckland w Nowej Zelandii, gdzie Brendan uczęszczał do katolickiej szkoły w Ponsonby. Dopiero tam na poważnie zafascynował się muzyką, a dużą rolę odegrali w tym, jak sam wspomina, szkolni rówieśnicy. "Pamiętam grę na akustycznej gitarze z maoryskimi i polinezyjskimi kolegami w szkole" - opowiada. "Zbieraliśmy się w przerwach między lekcjami, wymienialiśmy się riffami, które wyłapywaliśmy z różnych nagrań. Te szkolne sesje były dla mnie ogromnym źródłem inspiracji zarówno w dziedzinie muzycznej, jak i kontaktów międzyludzkich".
Zafascynowany muzyką siedemnastoletni Brendan starał się rozwijać swoje umiejętności, jednocześnie zgłaszając się do małych, szerzej nieznanych lokalnych zespołów. Za każdym razem spotykał się z odmową, a powodem były jego niedostateczne umiejętności. "Trzeba pamiętać, że była to era dwudziestominutowych solówek gitarowych" - wspomina po latach Brendan. Wielu potencjalnych artystów zwyczajnie nie ujawniło się ze względu na niemożność odnalezienia się w takich muzycznych klimatach. Muzyka rockowa stała się w pewien sposób przekombinowana".
Brendan na jakiś czas porzucił więc swoje artystyczne ambicje. Początkowo chciał zostać nauczycielem, później z kolei przekwalifikował się na urzędnika. Wielokrotnie zmieniał pracę, za każdym razem rozczarowany brakiem perspektyw na coś więcej, niż życie od wypłaty do wypłaty. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych rozpoczął studia w Auckland Technology Instytute. Traf chciał, że w 1977 roku, przypadkowo poznał Johny'ego Volume i Desa Tructiona z punkowej grupy The Scavengers, którzy właśnie poszukiwali nowego basisty. Brendan bez dłuższego namysłu oznajmił, że chętnie podejmie się tego wyzwania, mimo iż jeszcze nigdy nie grał na gitarze basowej. Braki nadrobił szybko, w czym zapewne pomogła specyfika niezbyt wymagającej technicznie muzyki punkowej. Ku zaskoczeniu samych artystów zespół The Scavengers szybko stał się dość popularny wśród nowozelandzkiej młodzieży i do dziś wymienia się go jako jeden z najbardziej wpływowych na tamtejszą muzykę końca lat siedemdziesiątych.
W niedługim czasie Brendan przejął też obowiązki wokalisty grupy, która specjalizowała się w graniu utworów z repertuaru ówczesnych punkowych gwiazd, takich jak Ramones czy Sex Pistols. Czasem prezentowała też swoje własne kompozycje, głównie autorstwa Brendana, występującego wówczas pod pseudonimem Ronnie Recent.
Po pewnym czasie punkowa stylistyka zaczynała się jednak obracać przeciw wykonawcom. "W pewnym momencie nikt nie chciał nas już angażować na koncerty. Roztoczono wokół zespołu atmosferę skandalu, uznawani byliśmy za rozrabiaków. Musieliśmy od tego uciec" - mówi Brendan. Tak więc w połowie 1979 roku grupa przenosi się do Melbourne w Australii i zmienia nazwę na The Marching Girls. Jednak już po nagraniu pierwszego singla Perry postanawia odejść. "Po roku grania tu i tam zdałem sobie jednak sprawę, że w tej grupie nie ma dla mnie żadnej przyszłości" - wyjaśnia muzyk. - "Bardziej byłem zainteresowany wtedy komponowaniem, wydawało mi się, że mam do tego jakiś talent, ale pozostali członkowie The Marching Girls chcieli głównie grać. Zdecydowałem się w związku z tym odejść. Przez blisko rok eksperymentowałem z loopami, syntezatorami i alternatywnymi formami rytmu. Nauczyłem się także grać na perkusji, kupiłem czterośladowy magnetofon i zacząłem nagrywać na nim swoją muzykę". Poszukując swojego własnego stylu, inspirował się zarazem takimi post-punkowymi zespołami jak Public Image Ltd. i Joy Division. W umyśle Brendana powoli klarował się pomysł na nowy projekt.
W tym czasie w Australii miało miejsce zjawisko zwane przez dziennikarzy muzycznych „Ruchem Małych Zespołów”. Melbourne stało się swoistym ośrodkiem skupiającym liczne nowe zespoły, które szybko kończyły swój żywot tylko po to, by przeobrazić się w inny projekt. To właśnie w tej atmosferze w roku 1979 Brendan poznaje Lisę Gerrard grającą wówczas w jednym z tego typu zespołów. Początkowo, mimo wzajemnego zauroczenia, nie planował nawiązywać z nią muzycznej współpracy, lecz ostatecznie, w kilka miesięcy po uformowaniu przez niego nowej grupy o nazwie
Dead Can Dance (m.in. z Simonem Monroe, który wcześniej grał w The Marching Girls) Lisa, już jako jego partnerka, dołączyła do ekipy.
Jak wszyscy wiemy, to właśnie
Dead Can Dance stało się dziełem życia Brendana. O jego poczynaniach w tej grupie, przeprowadzce do Anglii i dalszej karierze zespołu więcej znaleźć można w dziale "
Historia zespołu". Przypomnijmy tylko, że po rozstaniu z Lisą i rozwiązaniu grupy w 1998 roku Brendan osiadłwszy w hrabstwie Cavan w Irlandii, zajął się działalnością solową, o której piszemy również w wyżej wymienionym dziale (rozdział "
Projekty Brendana").
Fascynacja Brendana muzyką perkusyjną znalazła swój szczególny wyraz pod koniec lat dziewięćdziesiątych, kiedy to zorganizował w swoim studiu w Quivvy Church cykl prywatnych warsztatów perkusyjnych z dziedziny muzyki afrokubańskiej i zachodnioafrykańskiej. Owocem tych spotkań było utworzenie działającej już niezależnie szkoły samby "The Salamanders". W kwietniu 2003 roku Perry nadzorował organizację pierwszego "International Samba Festival" w Belturbet. W dużej mierze dzięki Brendanowi to małe miasteczko zyskało reputację jednego z największych ośrodków sztuki w Irlandii.
W 2005 roku w porozumieniu z Lisą Brendan reaktywował
Dead Can Dance na czas - jak sami to określali - pożegnalnej trasy koncertowej. Choć po zakończonym wielkim sukcesem tournée zdawało się, iż grupa faktycznie definitywnie przestała istnieć, siedem lat później oboje artystów doszło do porozumienia, reaktywując ją na czas nieokreślony. Światowej trasie koncertowej towarzyszy nowy krążek duetu, zaś w planach na najbliższe lata są kolejne albumy i koncerty...
O swoim życiu prywatnym Brendan nigdy nie był skłonny rozmawiać z dziennikarzami. Żyje ze swoją partnerką i nastoletnią córką w Irlandzkim Belturbet w skromnym domu niedaleko Quivvy Church, w którym komponuje i nagrywa. Jak sam mówi: "Powstała Świątynia Dźwięku, w której rodzi się moja muzyka. Mój kościół daje mi izolację. Wchodząc do niego, opuszczam zewnętrzny świat, mogę w spokoju realizować swoje wizje".