Menu
Szukaj
Witaj
Strona domowa
Aktualności 2024
|
Wytwórnia 4AD
|
Dead Can Dance :: Forum :: PROJEKTY SOLOWE :: Albumy |
|
<< Poprzedni | Kolejny >> |
The Silver Tree |
Moderatorzy: akogo, Mateusz, Ewa
|
Autor | Odpowiedzi | ||
.Artariel. |
| ||
Dołączył: 01 mar 2012 21:09 postów: 63 | Jeśli twórczość Lisy obejmie się szyldem " Dead Can Dance" to bez wątpienia ten album jest bardziej "Dead" co można doświadczyć choćby w nocy. Omówmy się między sobą, że Lisa ma specyficzny wokal, często głęboki, "eteryczny", "przestrzenny", melancholijny, ale czasami kojący nerwy i "oczyszczający". Ten najwyraźniejszy dar jej wokalistyki wydaje się powodem jej współprac czy to z Klausem Schulze czy Hansem Zimmerem czy jakimkolwiek innym. To samo można zauważyć w jej niektórych solowych utworach. Lisa nie wstydzi się pokazać światu, że umie wiele. World Music, klasyczna a czasami "lekka" elektronika i inne podobne nie są znowu jej obce. Płyta "The Silver Tree" to ambientalne horyzonty. Słuchając pierwszy raz albumu doświadczyłem lekki niepokój spowodowanym przez nastrój jaki wprowadziła Lisa. Podróż w jaką nas zabiera jest schematem powielanym przez wielu ambientalnych projektów/wykonawców/zespołów czyli wewnętrzne oczyszczenie, jednak nie w pełnym świetle słońca, ale w ciemnej nocy przy świetle księżyca(dlatego polecam słuchania tego albumu w nocy, gdy jest całkowicie ciemno). I właśnie wtedy prosiłem o chociaż część ciepła, światła w tym zimnym, ciemnym miejscu poczułem tęsknotę do czegoś czego nie mogłem określić oraz przerażenie, niepewność. Jednak to jeszcze bardziej wzmocniło chłód. Blask zanikał, gasł, wydawało się, że to koniec, ale obumarł i rozbłysł nad tą krainą księżyca dając ze sobą upragnione ciepło, oczyszczenie. Tak jak większość utworów Lisy z solówek lub współpracy jest zachowana w tajemniczych, "eterycznych" dźwiękach + kilka słychać wpływów etnicznych(szczególnie Australii i Polinezji). Wszystkie utwory wręcz mają otwartą budowę, nieco może mniej niż do tej pory wyeksponowany jest rytm (oprócz Towards the Tower). Widać jest, że Lisa pasuje do roli wokalistyki tego albumu a nie ktoś inny. Wspaniałe są tu też orkiestracje. Moim zdaniem głównymi wadami, które czasami można pominąć to że powinno być lekko mniej elektroniki(jak np. cyfrowa perkusja). Może Lisa ma głos cudowny do muzyki "kojącej" jak ambient, ale nie przesadzajmy. Wadą, która może być trochę plusem to lekko mała dynamika co powoduje, że ta płyta jest bardziej na "relaks", na "oczyszczenie i wzmocnienie", spokojny sen niż na ciągłe słuchanie. Poza pewnym trochę wyjątkiem jakim jest "Devotion", gdzie głos Lisy wspaniale gra z smyczkami. Według mnie album jest dobry, nie jest wręcz wielką rewolucją, cudem nad cudami, ale spełnia swoją rolę "katharsis". Czy warto kupić? Wahałbym się. Cudu wprawdzie tutaj nie doświadczymy, ale jak lubimy tzw. ambientalne klimaty wcale nie zaszkodzi spróbować. | ||
Powrót do góry | | ||
ka'a |
| ||
Dołączył: 07 mar 2012 12:20 postów: 10 | Lubię tą płytę przede wszystkim za klimat. Poza tym wydaje się jednak za długa, chwilami wtórna. Ale jednak ten ambientowy klimat broni się moim zdaniem. No i głos Lisy, który sam w sobie jest muzyką kompletną i wystarczającą Tomorrow's child is the only child. | ||
Powrót do góry | | ||
Faunath |
| ||
Dołączył: 20 cze 2012 17:17 postów: 4 | Uwielbiam od początku do końca. Szczególnie, że dark ambient nie jest mi obcy, a tutaj Lisa czasem eksploruje podobne rejony. Różnorodność wokalna jest powalająca, a minimalistyczna muzyka wcale nie nudzi, świetnie wpasowuje się w wokal i sama w sobie powala mnie geniuszem. No i to chyba jedna z najbardziej uspokajających płyt, jakie słyszałem, bo jest niby bardzo mrocznie, ale zawsze ten prawie medytacyjny klimat pozostaje. No i mam do niej szczególny sentyment, bo to chyba pierwsza płyta solowa Lisy, jaką dane mi było usłyszeć. | ||
Powrót do góry | | ||
daroo |
| ||
Dołączył: 02 mar 2012 20:50 postów: 45 | W moim odczuciu płyta jest dojrzała i niezwykła. Trudny, "smutny" nastrój połączony z natchnionym głosem Lisy. Ewidentnie Jej album, bez kompromisów. Bardzo ciekawa okładka. Jednak The Mirror Pool jest mi bliższy. | ||
Powrót do góry | | ||
akogo |
| ||
postów: 254 | Boję się czasami słuchać tej płyty. Mrok i smutek połączony ze sztuką muzyczną najwyższych lotów. Dark ambient... Prawdopodobnie tak właśnie wyglądałoby Dead Can Dance bez Brendana. Ujmujące wokalizy i trudne dźwięki. Płyta jest podróżą dobrej, naiwnej materii po krainie ciemności. Dla niektórych relaksacja dla innych niebezpieczeństwo. Wkradła się dzisiaj w moim postrzeganiu twórczości Lisy i Brendana pewna paradoksalna myśl. Byłoby niedobrze gdyby obecne projekty DCD zdominowały Lisę na tyle, aby zatraciła ten indywidualny pazur, rozwijany z dużą pasją przez kilkanaście lat, genialną umiejętność tworzenia nastroju, który mi akurat bardzo odpowiada, choć jak wspomniałem na początku nie zawsze, gdyż zdarzają się sytuacje, podczas których właśnie taka muzyka działa destrukcyjnie i pogłębia niemiłe stany ducha. Uwaga "wrażliwcy" . Po dzwonach w Towards the Tower, naprawdę może być dość... Czy Brendan, gdyby był bardziej aktywny muzycznie osiągnąłby taki poziom i stworzył przynajmniej kilka projektów, którymi nie wstyd byłoby się pochwalić? Kto wie, może byłoby jeszcze lepiej, ambi(en)tniej niż na "Ark"? Okładka "The Silver Tree" adekwatna do zawartości krążka. Dla mnie najczęściej to numer 1 Lisy, ale czasami jak najdalej od niej . Chętnych i ciekawych odsyłam do przesłuchania całości - . | Historia Dead Can Dance | Dead Can Dance - Galeria 2012 | | ||
Powrót do góry | | ||
Dead Can Dance - Utrecht 1988
Licznik odwiedzin
Dzisiejsze odwiedziny tej strony: ogółem: 0 unikalnych: 0 Dotychczasowe odwiedziny tej strony: ogółem: 22269 unikalnych: 3683 Wszystkich odwiedzin serwisu DeadCanDance.eu: ogółem: 493315 unikalnych: 140968 | Wybrane utwory
Bootlegi Dead Can Dance
|
| Strona główna | Skład grupy | Dyskografia | Biografia | Galeria 2012 | | Historia DCD | Filmografia | Zdjęcia do pobrania | Teksty | Bootlegi | | Galeria | Publikacje | Kontakt | Forum dyskusyjne | | Lisa Gerrard & Brendan Perry | Historia Dead Can Dance | Kanał | | | Prawa autorskie © DeadCanDance.eu 2006-2024 | | Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów zawartych na niniejszej stronie - ZABRONIONE | | Facebook Fan Page| |
Dead Can Dance - 1984 Garden of the Arcane Delights - 1984 Spleen and Ideal - 1985 Within the Realm of a Dying Sun - 1987 The Serpent's Egg - 1988 Aion - 1990 Into the Labyrinth - 1993 Toward the Within - 1994 Spiritchaser - 1996 Anastasis - 2012 In Concert - 2013 Dionysus - 2018 | ||||||||