Menu
Szukaj
Witaj
Strona domowa
Aktualności 2024
|
Wytwórnia 4AD
|
Dead Can Dance :: Forum :: DEAD CAN DANCE :: Albumy studyjne |
|
<< Poprzedni | Kolejny >> |
Anastasis (2012) |
Idź do strony >> | |
Moderatorzy: akogo, Mateusz, Ewa
|
Autor | Odpowiedzi | ||
moszhenryk |
| ||
Dołączył: 06 mar 2012 13:19 postów: 6 | Witam, Nie wiem jaki ma mieć tytuł najnowszy album więc taka nazwa tematu. A i moje pytanie. Ktoś wie kiedy dokładnie ma być premiera nowego albumu. Pozdrawiam | ||
Powrót do góry | | ||
akogo |
| ||
postów: 254 | Przypuszczam, że już jest ukończony i będzie na pewno dostępny przed trasą. O tytule albumu nic jeszcze nie wiadomo. | Historia Dead Can Dance | Dead Can Dance - Galeria 2012 | | ||
Powrót do góry | | ||
.Artariel. |
| ||
Dołączył: 01 mar 2012 21:09 postów: 63 | Chyba już skończyli albo kończą bo mówili że coś przed lub w trakcie lata. Tak samo jak akogo, nie wiem jaki będzie tytuł albumu. No i oczywiście jaki klimat będzie...słyszałem, że to następca Spiritchasera. Czyżby niektóre utwory, które miały znaleźć się w albumie nad którym Brendan miał pracować, ale zrezygnował "Zun Zun" będą? Nie wiem. Podobno ma być jeszcze jakieś orkiestra im towarzyszyć, ale co, jak, kiedy będzie to nie wiadomo. O ile mi wiadomo na koncercie/tach znajdą się utwory z nowego albumu. | ||
Powrót do góry | | ||
akogo |
| ||
postów: 254 | Na swym forum BP twierdzi, że nie mają zamiaru rejestrować i wydawać albumu koncertowego z trasy 2012/2013. Wydanie studyjne płyty ma się pokryć z rozpoczęciem trasy, czyli w sierpniu. | Historia Dead Can Dance | Dead Can Dance - Galeria 2012 | | ||
Powrót do góry | | ||
saltarello |
| ||
Dołączył: 07 mar 2012 08:17 postów: 37 | Czy już wiadomo, która wytwórnia będzie wydawała płytę? | ||
Powrót do góry | | ||
.Artariel. |
| ||
Dołączył: 01 mar 2012 21:09 postów: 63 | Niestety nie, jednak gdzieś słyszałem iż gdzieś właśnie między lipcem a sierpniem. | ||
Powrót do góry | | ||
akogo |
| ||
postów: 254 | W wywiadzie dla pewnego polskiego portalu (wywiad z końca lutego) Brendan o nowym albumie mówi również i takie rzeczy: "Nasza decyzja była oparta wyłącznie o chęć kontynuowania naszego muzycznego dziedzictwa i zrobienia jeszcze kilku albumów, zanim zaśpiewamy łabędzim śpiewem." "Nowa płyta dopiero nabiera kształtów, więc jest jeszcze za wcześnie by spekulować o jej całokształcie. Na pewno będzie na niej wiele orientalnych i śródziemnomorskich wpływów." "Na nowej płycie używamy bardzo niewielu elektronicznych instrumentów. Właściwie będzie tu dużo więcej smyczków i bębnów w akompaniamencie. Wpływy klasyczne i orientalne będą zdecydowanie przeważać." "Z pewnością muzykę Bliskiego Wschodu, rejony Maghrebu i Północnej Afryki, która zawsze miała ważną rolę w naszej pracy." Chcieliśmy bardzo zamieścić cały wywiad w naszym serwisie ale nie otrzymaliśmy zgody od autora . | Historia Dead Can Dance | Dead Can Dance - Galeria 2012 | | ||
Powrót do góry | | ||
.Artariel. |
| ||
Dołączył: 01 mar 2012 21:09 postów: 63 | Kilka moich myśli a propos tego: 1. Brendan, ale tym razem nie zawal z Lisą sprawy jak to było w latach 1990-1996 i 2005 2. Moim zdaniem choć to stary utwór powinien się znaleźć "The Lotus Eaters", ale raczej są małe szanse. 3. Wprawdzie powiedziawszy jak sobie wyobrażałem pierwszy raz nowy krążek DCD jak o nim myślałem to właśnie myślałem, że "a może by dali trochę orientalnego smaczku". 4. Północna Afryka kojarzy mi się z dźwiękami typowymi arabskimi, ale takie mi się kojarzyły szczególnie "Radharc" i "Mother Tongue". Mimo to...może to być interesujące. Zawsze chciałem widzieć DCD grające muzykę typową arabską lub na nią stylizowaną. [ Edytowany 10 mar 2012 22:12 ] | ||
Powrót do góry | | ||
Mateusz |
| ||
Mateusz postów: 56 | Cieszą mnie takie wiadomości. Zawsze wolałem żywe instrumenty od elektroniki i zapowiada się na to, że pod tym względem się nie zawiodę. Poza tym arabskie klimaty zawsze gdzieś tam w ich twórczości się przewijały, więc będzie to jakaś konsekwencja, a nie radykalny zwrot w innym kierunku, czego ja osobiście się trochę obawiałem. No i dobrze słyszeć, że Brendan i Lisa chcą wydać jeszcze coś ponad to. Jeszcze rok temu nie uwierzyłbym na wieść, że ma powstać jeszcze kilka albumów DCD | ||
Powrót do góry | | ||
Neal_Stephenson |
| ||
Dołączył: 10 mar 2012 21:10 postów: 13 | Faktycznie, jak się o tym dowiedziałem, to myślałem, że reaktywacja DCD to jakiś żart (bo zwykle na zapowiedziach reaktywacji się kończy), a tu proszę. Chyba bardziej bym się przejął gdyby zmartwychwstał Lennon lub Grechuta. Szkoda tylko, że DCD nadal pozostaje kultowe tylko w pewnych kręgach - ja np. jestem prawdopodobnie jedyną osobą na całą szkołę (jakieś 700 ludzi), która wie, że w ogóle 4AD istniało ... A co dopiero mówić, jeżeli ktoś (a zapewniam, że osób jest sporo) nie ma zielonego pojęcia kim jest Marek Grechuta .... No ale cóż zrobić, gdy wokół nas są jakieś Dody, Ewy Farne, pop, hip-hop, techno itd. A młodzi ludzie generalnie tylko tego słuchają ... | ||
Powrót do góry | | ||
.Artariel. |
| ||
Dołączył: 01 mar 2012 21:09 postów: 63 | Nie przesadzajmy, Dead Can Dance, Clan Of Xymox i większość innych temu podobne zespoły są popularne głównie wśród osób które jakieś mają pojęcie o "muzycznym gotyku" lub wychowała się na starych zespołach. Trochę można je określić "niszowopopularne"(zespoły) więc czasem się zdarzy, ale nie jest to wielkie światło. Zresztą Dead Can Dance wydaje muzykę nieco...poważną, wymagającą pewnego skupienia i pewnej wyobraźni, nie jest to bowiem muzyka rozrywkowa. Też jestem jedyną osobą(no może poza polonistką), która o nich słyszała, dlatego też szczęściem jest spotkać taką osobę...ale porozmawiajmy o tym gdzie indziej. Ów temat służy głównie na temat nowego albumu. Z całą pewnością w maju lub w czerwcu puszczą jakiś losowy utwór z nowej płyty(jak Brendan zrobił z "ARK") i się przekonajmy czy DCD nie straciło wiele podczas tylu lat nieobecności. [ Edytowany 13 mar 2012 00:02 ] | ||
Powrót do góry | | ||
moszhenryk |
| ||
Dołączył: 06 mar 2012 13:19 postów: 6 | Taka dobra rada: nie spodziewajmy się arcydzieła, to się nie zawiedziemy. Jeśli zrobimy sobie nadziei, że "co to będzie za album", to możemy się rozczarować. A jeśli przyjmiemy postawę pesymisty, że będą to wtórne kompozycje, takie jak na solowych albumach Brandona i Lisy, a nie będzie 100% DCD, to się nie rozczarujemy. A jeśli będzie inaczej, to się bardzo przyjemnie zdziwimy. Nie róbmy, więc sobie zbytnich złudzeń. Poczekamy, zobaczymy. Ale te arabskie motywy napawają nadzieją:) | ||
Powrót do góry | | ||
Eyesore |
| ||
Dołączył: 04 mar 2012 11:32 postów: 56 | moszhenryk napisał(a) ... Taka dobra rada: nie spodziewajmy się arcydzieła, to się nie zawiedziemy. problem lezy w tym, ze od DCD nie da sie niczego innego wymagac. [ Edytowany 13 mar 2012 13:23 ] | ||
Powrót do góry | | ||
akogo |
| ||
postów: 254 | Tak, wymagania będą spore. Ale ja przynajmniej jestem spokojny o poziom nowej płyty. Tutaj wiele zależy od atmosfery między Lisą a Brendanem. W zasadzie można mówić o procesie powstawania projektu i kompromisów z nim związanych w czasie przeszłym. Kompozycje i teksty zapewne już są gotowe. Teraz szlif, brzmienie. I jeśli BP twierdzi, że są w stanie nagrać aż kilka płyt, to ewidentnie Lisa otrząsnęła się z wpływu Clausa Schulze i robienia pieniędzy (główny motyw z Gladiatora nie jest wcale taki zły ). Powinno być dobrze. Moje minimum to piękno udostępnione na Spiritchaser . Do Ich możliwości i nieprzeciętnego talentu dodaję kilkanaście lat muzycznego doświadczenia. | Historia Dead Can Dance | Dead Can Dance - Galeria 2012 | | ||
Powrót do góry | | ||
nierika |
| ||
Dołączył: 13 kwi 2012 17:24 postów: 41 | no cóż, to już chyba 3 czy 4 reaktywacja... no ale trzeba być dobrej myśli. sądzę, że powstały/powstający album będzie co najmniej dobry. czy okaże się najlepszy, to chyba nieistotne jestem pewna, że nie będzie żadnej lipy. to po prostu niemożliwe w przypadku prawdziwej sztuki, czy też meta-sztuki... czy kiedykolwiek byliśmy zawiedzeni? ja osobiście nie. może tylko ten nieszczęsny 1998 rok... może to nie miejsce na ów temat, ale moim skromnym zdaniem nawet współpraca z klausem schulze, tak często krytykowana i uważana za niewypał, dała ciekawe efekty. była wyzwaniem dla nich obojga. stała się zupełnie innym rozdziałem w twórczości zarówno klausa, jak i lisy. ów projekt jest naprawdę warty uwagi. dla mnie farscape jest niesamowitym przeżyciem. jestem w stanie uchwycić tę szczególną ulotność i tutaj. to dowód na to, że wybitny artysta zawsze się obroni - gdyż jego twórczość jest ponadczasowa. to tak jak z klasykami malarstwa - będą zachwycać i uczyć (oczywiście ludzi świadomych) nawet na 100. wersji ajpada pozdrawiam [ Edytowany 16 kwi 2012 23:20 ] | ||
Powrót do góry | | ||
akogo |
| ||
postów: 254 | nierika napisał(a) ... jestem pewna, że nie będzie żadnej lipy. to po prostu niemożliwe w przypadku prawdziwej sztuki Zgadzam się, z pewnego (wysokiego) pułapu zespół nie zejdzie. To nie jest Metallica czy U2 z ich odwiecznym ciśnieniem bycia na topie i utożsamianiem się z aktualnymi trendami. Takie eksperymenty nie zawsze się udają. Kiedyś U2 straciło dla mnie i wielu innych swoją autentyczność właśnie dlatego, że chciało wyjść modom na przeciw. Pomiędzy tymi zespołami a DCD pod względem fenomenu w swojej kategorii muzycznej można śmiało postawić znak równości. Różnica jest tylko jedna, uzależniająca komercja kontra sztuka i przynależność do natury, własnego rytmu życia, wolności. Proszę tego nie mylić ze stagnacją czy brakiem pomysłów (Rolling Stones od 50 lat grają to samo i pozostają wielcy). Jestem przekonany, że w czerwcu czy lipcu usłyszymy niezwykłe dźwięki, dźwięki tylko dla wybranych. Jak zwykle poruszające i ważne. | Historia Dead Can Dance | Dead Can Dance - Galeria 2012 | | ||
Powrót do góry | | ||
nierika |
| ||
Dołączył: 13 kwi 2012 17:24 postów: 41 | "Różnica jest tylko jedna, uzależniająca komercja kontra sztuka i przynależność do natury, własnego rytmu życia, wolności. Proszę tego nie mylić ze stagnacją czy brakiem pomysłów" - zgadzam się w 100%. [ Edytowany 17 kwi 2012 18:30 ] | ||
Powrót do góry | | ||
.Artariel. |
| ||
Dołączył: 01 mar 2012 21:09 postów: 63 | nierika napisał(a) ... no cóż, to już chyba 3 czy 4 reaktywacja... pozdrawiam Druga reaktywacja, bo w 2005 miała być, ale się nie udało więc wychodzi na to, że druga. I zgodzę się z moszhenrykiem, że wielkich dzieł raczej nie będzie nawet jak na taki wspaniały zespół. Proszę pamiętać, że coś od Aion Dead Can Dance zakończyło swoją przygodę z gotyckimi filarami i pokrytymi wszechogarniającą ciemnością krainami, gdzie słońce pojawia się oraz prędko znika, a więc zaczęło się szybować głównie ku ethno co nie wszystkim(tym co się nie przyzwyczaili do etnicznych brzmień) się podoba. nierika napisał(a) ... może to nie miejsce na ów temat, ale moim skromnym zdaniem nawet współpraca z klausem schulze, tak często krytykowana i uważana za niewypał, dała ciekawe efekty. była wyzwaniem dla nich obojga. stała się zupełnie innym rozdziałem w twórczości zarówno klausa, jak i lisy. Współpraca Lisy i Klausa, głównie bardziej podchodzi pod ambient, który dla wielu ludzi jest muzyką trudną i dość nienaturalną, nawet jeśli towarzyszy temu "eteryczny" wydźwięk(ja już dawno przyzwyczaiłem się do ambientu, ale wiem jak nieraz działa na ludzi jacy mają z nim styczność, pierwszy kontakt). nierika napisał(a) ... jestem pewna, że nie będzie żadnej lipy. to po prostu niemożliwe w przypadku prawdziwej sztuki Jak wielokrotnie powtarzałem i powtórzę: Dead Can Dance po prostu nie wydaje złych płyt. Nie jest to bowiem Clan Of Xymox, który dzisiaj straszy poniektórych choćby swoim współczesnym obliczem. Ja wciąż kocham Spiritchasera, mimo że jest uważana przez wielu sympatyków za najgorszą lub umieszczają ją za debiutem, który też uwielbiam. Jednak nie każdy sympatyk grupy uwielbia od razu klimaty ethno(tak samo jak ambientu, stąd choćby krytyki współpracy Lisy i Klausa). Uogólniając: Nowa płyta, może nie będzie arcydziełem, ale za to nie będzie znowu jakąś klęską. Dead Can Dance od Aion się zaczęło się zmieniać i chyba się każdy ze mną zgodzi, ale nie była to aż tak mocno rażąca zmiana jak choćby wymienionego przez mnie Clan Of Xymox. Jednak, czy od tego zależy czy kupimy płytę? Nie. Wielu ludzi czeka (nie)cierpliwie by móc się wtargnąć do Empiku/Saturna/inne i kupić bowiem DCD wciąż jest cenionym zespołem nawet wtłaczając do swojej twórczości etniczne wątki. | ||
Powrót do góry | | ||
nierika |
| ||
Dołączył: 13 kwi 2012 17:24 postów: 41 | oczywiście tak ja tylko próbuję przekonać tych nieprzekonanych pozdrawiam | ||
Powrót do góry | | ||
Neal_Stephenson |
| ||
Dołączył: 10 mar 2012 21:10 postów: 13 | Nowy album można przesłuchać tutaj : | ||
Powrót do góry | | ||
Idź do strony >> | |
Dead Can Dance - Utrecht 1988
Licznik odwiedzin
Dzisiejsze odwiedziny tej strony: ogółem: 0 unikalnych: 0 Dotychczasowe odwiedziny tej strony: ogółem: 22269 unikalnych: 3683 Wszystkich odwiedzin serwisu DeadCanDance.eu: ogółem: 493291 unikalnych: 140956 | Wybrane utwory
Bootlegi Dead Can Dance
|
| Strona główna | Skład grupy | Dyskografia | Biografia | Galeria 2012 | | Historia DCD | Filmografia | Zdjęcia do pobrania | Teksty | Bootlegi | | Galeria | Publikacje | Kontakt | Forum dyskusyjne | | Lisa Gerrard & Brendan Perry | Historia Dead Can Dance | Kanał | | | Prawa autorskie © DeadCanDance.eu 2006-2024 | | Kopiowanie i rozpowszechnianie materiałów zawartych na niniejszej stronie - ZABRONIONE | | Facebook Fan Page| |
Dead Can Dance - 1984 Garden of the Arcane Delights - 1984 Spleen and Ideal - 1985 Within the Realm of a Dying Sun - 1987 The Serpent's Egg - 1988 Aion - 1990 Into the Labyrinth - 1993 Toward the Within - 1994 Spiritchaser - 1996 Anastasis - 2012 In Concert - 2013 Dionysus - 2018 | ||||||||